Warunki handlowe
Narzędzia
4-godzinny przedział czasowy
Szczegóły techniczne:
Wyższy kanał regresji liniowej: kierunek - w górę.
Dolny kanał regresji liniowej: kierunek - w górę.
Średnia ruchoma (20; wygładzona) - w górę.
CCI: 41,9598
Funt brytyjski zaczął się dostosowywać w czwartek w ramach trendu wzrostowego. Nie uważamy, że cofnięcie się funta z lokalnych szczytów jest spowodowane pewnym rozczarowaniem rynku postępem negocjacji w sprawie Brexitu. Wielokrotnie powtarzaliśmy, że funt powinien teraz ruszyć na wszystkich parach do poziomu 1,20, ponieważ nie ma podstaw do stwierdzenia o ewentualnym zawarciu umowy handlowej między Wielką Brytanią a UE. Co więcej, traderzy codziennie otrzymują informacje, że najprawdopodobniej nie będzie porozumienia w najbliższej przyszłości, a strony otwarcie blefują i zatajają informacje podczas oświadczeń publicznych. Co teraz sądzisz o słowach Borisa Johnsona, skoro wcześniej stwierdził, że "lepiej umrzeć w rowie, niż prosić UE o opóźnienie Brexitu"? Albo kiedy powiedział, że negocjacje potrwają do 15 października (a potem 15 listopada), po czym Londyn wycofa się z dyskusji na temat umowy handlowej, a teraz jest 27 listopada i negocjacje trwają? Można powiedzieć, że przyjaciel Borisa Johnsona, prezydent USA Donald Trump, zapłacił już cenę za codzienne wprowadzające w błąd oświadczenia. Jak możesz ufać prezydentowi, skoro agencje statystyczne jego kraju liczą, ile razy dziennie kłamie ich narodowy przywódca? Teraz widzimy, że Boris Johnson pewnie podąża ścieżką Donalda Trumpa. Przez cały 2020 rok brytyjski premier mówił, że "okres przejściowy" nie zostanie przedłużony, że negocjacje zakończą się natychmiast, jeśli Londyn uzna, iż Bruksela nie zgodzi się na takie porozumienie, jakiego chce Londyn. I co? Negocjacje trwają, choć do końca "okresu przejściowego" dzieli nas nieco ponad miesiąc. Formalnie strony nie mają czasu, ponieważ każda umowa wymaga ratyfikacji, musi zostać rozpatrzona przez oba parlamenty, a w grudniu będzie więcej świąt: Boże Narodzenie i Nowy Rok. Wydaje się, że mieliśmy rację, mówiąc, że negocjacje będą trwały tak długo, jak się da. Prawdopodobnie będą kontynuowane w 2021 roku.
W następnym artykule przyjrzeliśmy się, jakie straty czekają europejską gospodarkę po drugim "lockdownie". Jak powiedziała Christine Lagarde, do końca 2020 roku PKB strefy euro może spaść z 8 do 12%. I ta prognoza raczej nie będzie wpisana w drugi "lockdown". Tak czy inaczej, PKB Wielkiej Brytanii będzie niższe, o czym świadczą statystyki za drugi kwartał. Wprowadzono tam również drugi "lockdown", co oznacza, że w czwartym kwartale 2020 roku będą straty. Ostatnio gubernator Banku Anglii Andrew Bailey powiedział, że straty dla gospodarki wynikające z braku umowy handlowej z UE byłyby nieproporcjonalnie wyższe niż negatywny wpływ pandemii. Korzystając z prostej logiki i porównania liczb, można założyć, że brytyjska gospodarka straci ponad 12% w 2020 r. i nadal będzie się kurczyć w 2021 r. Zatem obecnie nie ma mowy o żadnej świetlanej przyszłości dla Wielkiej Brytanii. Branża przedsiębiorstwa w Królestwie już błaga rząd o zawarcie porozumienia z UE za wszelką cenę. Kanclerz skarbu Rishi Sunak nalega, aby nie zawierać transakcji "za wszelką cenę". Trwa poważna gra polityczna, w której każde słowo może wpłynąć na wynik. Jednocześnie cena funta szterlinga nadal rośnie. O co tu chodzi? Ślepa wiara uczestników rynku, że transakcja mimo wszystko wcześniej czy później dojdzie do skutku? Cóż, jeśli strony będą negocjować przez kolejne sześć miesięcy, czy funt będzie dalej rósł? Jest to nielogiczne zachowanie brytyjskiej waluty.
Tymczasem same negocjacje brytyjsko-europejskie mogą ponownie znaleźć się w martwym punkcie. Przez ostatni miesiąc Michel Barnier i David Frost pracowali nad umową siedem dni w tygodniu, ale jak się okazało w tym tygodniu, wszystkie nierozstrzygnięte kwestie pozostają nierozwiązane i nie ma w nich szczególnego postępu. Choć niektóre media podały, że porozumienie zostało uzgodnione w 95%, szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen uważa, że między stronami występują bardzo poważne różnice w kluczowych kwestiach. Michel Barnier po raz kolejny grozi, że wycofa się z rozmów i nie poleci nawet w sobotę do Brukseli, aby osobiście odbyć spotkanie z Davidem Frostem, jeśli Londyn nie zacznie ustępować. Francuski minister spraw zagranicznych Jean-Yves Le Drian oskarża Brytyjczyków o celowe opóźnianie negocjacji i mówi, że Paryż nie zmieni swojego stanowiska w kwestii rybołówstwa na wodach brytyjskich. Zatem można stwierdzić, że prawdopodobieństwo podpisania umowy wynosi 5%, a nie 95%. Tak jak już wcześniej mówiliśmy, strony mogą uzgodnić 95% wszystkich kwestii, ale jeśli nie osiągną konsensusu w tych najważniejszych, to do porozumienia nie dojdzie.
W efekcie wnioski pozostają takie same jak przed miesiącem i przed trzema miesiącami. Prawdopodobieństwo zawarcia umowy handlowej pozostaje bardzo niskie, nie ma oficjalnych informacji o tym, czy strony zmierzają w kierunku porozumienia w najważniejszych zagadnieniach. Gdy różnice pozostają, ale ubywa ich z każdym nowym spotkaniem – to jedna rzecz, ale co innego, jeśli ich liczba się nie zmniejsza. Ani Barnier, ani Frost nie udostępniają jednak tych informacji traderom. Dlatego nadal uważamy, że jeśli umowa zostanie zawarta, nie nastąpi to w najbliższej przyszłości. A funt prawie na pewno spadnie prędzej czy później. Pytanie tylko, kiedy uczestnicy rynku przestaną wierzyć, że Londyn i Bruksela zdziałają cuda. Przypomnijmy, że Boris Johnson niemal od momentu dojścia do władzy mówił o "twardym" Brexicie. Innymi słowy, możemy założyć, że Londyn od samego początku był nastawiony na ciężki "rozwód". Jeśli to blef, to brytyjskiemu premierowi nie udało się wyciągnąć z tego szczególnie dużych dywidend. Niezależnie od zamiarów rządu brytyjskiego, w ciągu najbliższych sześciu miesięcy brytyjska gospodarka i funt brytyjski będą w każdym razie pod presją.
Średnia zmienność pary GBP/USD wynosi obecnie 90 punktów dziennie. Dla pary jest to wartość "średnia". W piątek 27 listopada spodziewamy się więc ruchu wewnątrz kanału, ograniczonego przez poziomy 1,3264 i 1,3444. Odwrócenie wskaźnika Heiken Ashi do góry sygnalizuje wznowienie ruchu w górę.
Najbliższe poziomy wsparcia:
W1 – 1,3306
W2 – 1,3245
W3 – 1,3184
Najbliższe poziomy oporu:
O1 – 1,3367
O2 – 1,3428
O3 – 1,3489
Zalecenia handlowe:
Para GBP/USD rozpoczęła nową rundę ruchu korygującego w 4-godzinnym przedziale czasowym. Dlatego dzisiaj zaleca się otwieranie nowych długich pozycji z celami na poziomie 1,3428 i 1,3444 po nowym odwróceniu wskaźnika Heiken Ashi w górę. Zaleca się handel parą w dół z celami 1,3245 i 1,3245, jeśli cena ustabilizuje się poniżej linii średniej ruchomej.
Dzięki analizom InstaForex zawsze będziesz na bieżące z trendami rynkowymi! Zarejestruj się w InstaForex i uzyskaj dostęp do jeszcze większej liczby bezpłatnych usług dla zyskownego handlu.