Warunki handlowe
Narzędzia
4-godzinny przedział czasowy
Szczegóły techniczne:
Górny kanał regresji liniowej: kierunek - w dół.
Dolny kanał regresji liniowej: kierunek - w dół.
Średnia ruchoma (20; wygładzona) - w dół.
CCI: -82,6813
W środę funt brytyjski w połączeniu z dolarem amerykańskim nadal spadał, co trwa już ponad tydzień. Bardzo dziwny jest taki spadek brytyjskiej waluty, która wcześniej przez dziewięć miesięcy była dość mocna w stosunku do dolara. Jeśli policzymy cały trend wzrostowy jako 100%, według poziomów Fibo, funt nie mógł nawet skorygować o więcej niż 23,6%. Niemniej jednak należy uznać, że kolejna runda spadku brytyjskiej waluty rozpoczęła się 14 września i trwa do dziś. Od pewnego czasu funt może spadać ze względu na wysokie oczekiwania traderów co do ograniczenia programu QE przez Fed we wrześniu. Jednak np. europejska waluta nie traci w tym tygodniu w stosunku do dolara. Dlatego przyczyn upadku brytyjskiej waluty należy szukać w Wielkiej Brytanii, a nie w Stanach Zjednoczonych. W zasadzie nie ma tu wielu opcji, jeśli weźmiemy pod uwagę, że wyniki posiedzenia Banku Anglii zostaną ogłoszone w tym tygodniu (już dzisiaj), a prawdopodobieństwo podpisania umowy handlowej między USA a Wielką Brytanią w najbliższych latach topnieje na naszych oczach. Jeśli chodzi o Bank Anglii, mimo miejscami "jastrzębiej" postawy przedstawicieli tego banku, rynki nie wierzą, że w najbliższym czasie BA zdecyduje się na ograniczenie programu stymulacyjnego. Przypomnijmy, że na ostatnich trzech posiedzeniach tylko jeden członek Komitetu Walutowego głosował za zmniejszeniem wolumenu skupu aktywów. Dlatego w tej chwili niewiele osób wierzy, że Bank Anglii wyprzedzi Fed w tej kwestii. Być może dlatego funt spada. Jednocześnie, jak wspomnieliśmy powyżej, prawdopodobieństwo zawarcia umowy handlowej między Wielką Brytanią a USA gwałtownie spada.
Omówmy tę kwestię bardziej szczegółowo. W tym tygodniu przewodnicząca Izby Reprezentantów Nancy Pelosi powiedziała, że Wielka Brytania konfrontując się z Unią Europejską odwleka moment podpisania umowy handlowej ze Stanami Zjednoczonymi, a nawet kwestionuje go. Dodała, że Stany Zjednoczone są gwarantem interesów Irlandii Północnej w porozumieniu brexitowym, więc odmowa Londynu dotrzymania wszystkich warunków tej umowy nie pomoże w zawarciu podobnej ze Stanami Zjednoczonymi. Pelosi, a wcześniej Joe Biden, również dali jasno do zrozumienia, że każde jednostronne naruszenie istniejących umów z UE będzie traktowane jako niechęć Królestwa do wypełniania swoich zobowiązań z honorem i godnością. W związku z tym, jaki rodzaj umowy możemy omawiać z krajem, który nie wypełnia swoich zobowiązań? Przypomnijmy, że rząd Borisa Johnsona stawiał na zawarcie umowy handlowej ze Stanami Zjednoczonymi, ale w czasach, gdy prezydentem tego kraju był jeszcze Donald Trump. Boris Johnson i Donald Trump wielokrotnie nazywali się przyjaciółmi. Londyn nie wątpił więc, że w najbliższych latach dojdzie do zawarcia umowy handlowej, która częściowo zrekompensuje straty spowodowane Brexitem i spadkiem obrotów handlowych z krajami UE. Minął jednak prawie rok od oficjalnego zakończenia Brexitu i nadal nie ma żadnych informacji dotyczących negocjacji z Waszyngtonem.
Co więcej, pewnego dnia Boris Johnson i Joe Biden odbyli spotkanie, podczas którego dyskutowali głównie o innych kwestiach, ale poruszono również kwestię umowy handlowej. Po tym spotkaniu Johnson powiedział dziennikarzom, że "negocjacje nabierają tempa", ale jednocześnie nie potwierdził, że porozumienie jest możliwe do 2024 roku. Sam Joe Biden powiedział, że strony "poświęciły trochę czasu na omówienie umowy, ale nadal czeka je dużo pracy w tym kierunku".
Tak więc obecnie przeciwko brytyjskiej walucie działają trzy czynniki: wysokie prawdopodobieństwo ograniczenia programu QE w USA przed końcem roku, niskie prawdopodobieństwo ograniczenia programu skupu aktywów przed końcem roku w Wielkiej Brytanii, a także niskie prawdopodobieństwo zawarcia umowy handlowej między USA a Wielką Brytanią w nadchodzących latach. Do tego oczywiście możemy dodać duże prawdopodobieństwo przeprowadzenia referendum w sprawie niepodległości Szkocji przed końcem 2023 roku, co grozi Królestwu utratą jednej trzeciej terytorium. Kolejnym czynnikiem może być też "Protokół północnoirlandzki", z którego Wielka Brytania chce zrezygnować. Jednak biorąc pod uwagę wszystkie te czynniki i fakt, że funt spadł o 300 punktów w ciągu ostatnich dwóch tygodni, para funt/dolar pozostaje powyżej krytycznego poziomu 1,3600, który wielokrotnie nazywaliśmy celem kolejnej rundy globalnej korekty. Tak więc wszystko się wyjaśni w najbliższej przyszłości.
Średnia zmienność pary GBP/USD wynosi obecnie 84 punkty dziennie, czyli jest to wartość "średnia". W czwartek 23 września spodziewamy się ruchu wewnątrz kanału, ograniczonego przez poziomy 1,3533 i 1,3701. Odwrócenie wskaźnika Heiken Ashi w dół sygnalizuje wznowienie ruchu spadkowego.
Najbliższe poziomy wsparcia:
W1 – 1,3611
Najbliższe poziomy oporu:
O1 – 1,3641
O2 – 1,3672
O3 – 1,3702
Zalecenia handlowe:
Para GBP/USD próbuje kontynuować ruch w dół na 4-godzinnym przedziale czasowym. Dlatego konieczne jest otwieranie nowych zleceń sprzedaży z celami 1,3611 i 1,3533 po odwróceniu się wskaźnika Heiken Ashi w dół. Zlecenia kupna powinny być brane pod uwagę ponownie, jeśli cena ustabilizuje się powyżej linii średniej ruchomej z celami 1,3763 i 1,3794 i trzymane otwarte, dopóki Heiken Ashi nie odwróci się w dół.
Dzięki analizom InstaForex zawsze będziesz na bieżące z trendami rynkowymi! Zarejestruj się w InstaForex i uzyskaj dostęp do jeszcze większej liczby bezpłatnych usług dla zyskownego handlu.